Legenda o Królowej Bonie
Było to dawno dawno temu, kiedy gościem na zamku w Chęcinach miała być królowa Bona. Zanim dotarła do zamku miała pewne problemy podczas podróży. Gdy orszak królowej dojeżdżał już do Chęcin, konie ciągnące powóz królowej spłoszyły się i pomknęły przed siebie. Niemal wszyscy dworzanie potracili głowy, przekonani, że za chwilę wydarzy się tragedia. Tylko jeden z nich tak pogonił swego konia, że dogonił powóz królowej i uspokoił jej konie. Był to cud prawdziwy.
W dowód wdzięczności postanowiła królowa wynagrodzić dworzanina. A cóż go mogło w dawnych czasach bardziej ucieszyć niż ziemia... Królowa, kobieta mądra i przebiegła, postanowiła, że dworzanin dostanie tyle ziemi ile jej zaorze jedną skibą pługa, orząc od świtu do zmierzchu. Nie wątpiła, że cena za pomoc nie będzie zbyt wysoka.
Nie wiedziała jednak, że dzielny dworzanin był bystrym człekiem i swój rozum miał. Tak orał ziemię, że jedną skibą zrobił koło. Upomniał się o to, co było w środku koła. A było tej ziemi tyle, że powstał na niej ogromny majątek. Od historii z oraniem jedną skibą nazwano go Skiby - obecnie wieś w gminie Chęciny.