Legenda o zaklętej Damie
Jedną z najczęściej powtarzanych legend związanych z tutejszym zamkiem jest podanie, które nawiązuje do czterech kobiecych zjaw krążących w okolicy warowni. Pierwsza to jasnowłosa dama w koronie i złotych bucikach. Druga to brunetka na niedźwiedziu, a trzecia to kobieta w habicie. Ostatnia, czwarta, to zaklęta panna, która miała zostać wybawiona przez dzielnego i nieustraszonego chłopca.
Jak głosi legenda, ów młodzieniec nie bał się ani wojska, ani wojenki. Nie straszne mu były najgoźniejsze zwierzęta. Aby uwolnić młodą damę musiał jednak przejść próbę odwagi. Miejscowa wróżka, chcąc pomóc młodzieńcowi odczarować Damę, przekazała mu pewne wskazówki. Otóż aby misja zakończyła się powodzeniem, chłopak musiał spędzić w zamku całą noc w otoczeniu zjaw i koszmarnych odgłosów. W tym celu miał ze sobą zabrać kredę zamoczoną w święconej wodzie. Na miejscu narysować miał okrąg, w którym miał czekać, aż pierwszy kur w oklicznym Radzyniu Chełmnińskim zapieje na znak wschodzącego słońca. Okrąg narysowany poświęconą kredą zapewniał mu bezpieczeństwo przed krążącymi zjawami. Położył się pośrodku i trwał do rana.
Całą noc wokół młodzieńca krążyły niezliczone duchy, które wydawały przeraźliwe odgłosy. I kiedy wydawało się, że młody mężczyzna dotrwa do rana, przed jego oczami ukazało się małe stworzenie. W kierunku odmalowanego kręgu, w niezdarnych podskokach, zbliżała się obślizła żabka. Wtem, nagle skoczyła na młodzieńca, tak jakby chciała skraść mu słodki pocałunek. Chłopiec zerwał się na równe nogi i uciekł czym prędzej w siną dal. Tym samym nie udało mu się uwolnić z zaklęcia młodej panienki Piękna panna do dziś dnia czeka na swojego wybawcę. Do dziś jednak tajemnicą pozostaje, co się wydarzy po jej odczarowaniu. Może stanie się taka, jaką wybawca sobie tylko wymarzy?